Dlaczego ona/on jest ciągle w moim życiu?

2013-10-30 13:51

 

.

Moi Drodzy,

obawiacie się, że ci, których kochacie, nie przechodzą podobnej przemiany tak jak wy, i że będziecie musieli pozostawić ich w tyle.  Mówiliśmy wam przy wielu okazjach, że ci z którymi byliście blisko w Trójwymiarowym Życiu, mogą nie być już ważną częścią waszego życia na Nowej Ziemi.  Wielu z was wykorzystało tę myśl do stworzenia bariery pomiędzy wami a tymi, z którymi się kontaktujecie, aby nie czuć bólu, kiedy nastąpi rozdzielenie.

Błędnie odebraliście intencję tej wiadomości.  Jest bardzo wiele osób, które nie znajdują się już w kręgu waszych bliskich znajomych.  Być może wciąż z nimi rozmawiacie albo nawet wchodzicie z nimi w bliskie interakcje, ale kiedy weźmiecie pod uwagę połączenia serc – okaże się, że oni nie są już częścią tej grupy.  Są raczej znajomymi, niż bliskimi waszemu sercu.

Teraz, kiedy weszliście głębiej w nowe życie/nową Ziemię, jest mało prawdopodobne, abyście mieli potrzebę usuwania kolejnych osób – jeśli w ogóle kogokolwiek – z waszego serca.

Podczas początkowych etapów tej przemiany byliście zapewne otoczeni przez ludzi, którzy byli obecni w waszym życiu z wygody lub obowiązku.  Na przykład, być może wasze środowisko pracy wymagało od was wchodzenia w interakcje z kimś przepełnionym strachem.  Ale kiedy weszliście głębiej w tę przemianę, albo ci ludzie ulegli przemianie, albo w pewnym sensie zniknęli z waszego życia.  Nawet jeśli wciąż możecie mieć z nimi kontakt, jest on minimalny i z pewnością nie bazuje na połączeniach serc.

Ci, którzy pozostają w waszych sercach, są pracownikami Światła, którzy albo jeszcze nie włączyli swojego Światła, albo są na innej ścieżce.  Być może nie zamknęliście jeszcze etapu przemiany, jeśli istoty utrzymujące swoje jestestwo i styl życia w Starej Erze są głęboko w waszych sercach.  Stara Era i Nowa Ziemia zbyt różnią się od siebie, abyście mogli wchodzić w interakcje serca z kimś, kto pozostaje solidnie ugruntowany w Starej Erze.

Wasze zadanie wejścia w Nową Erę było skrajnie trudne, kiedy oczyszczaliście się z przekonań, myśli i działań Starej Ery.  Wykonaliście je i nie macie już więcej energii na odpieranie strachu i złości ludzi, którzy pozostają w Starej Erze i nie chcą się zmienić.

To nie znaczy, że nie będziecie słyszeć czy czytać o istotach Starej Ery, które kontynuują swoje działania na stary sposób.  Natomiast nie musicie już nikogo wyrzucać ze swojego serca – ten etap dotyczący ludzi, z którymi byliście w bezpośrednim kontakcie, macie już za sobą.  Oni nie zajmują już ważnego miejsca w waszym sercu – inaczej, niż to bywa w generalnych kategoriach ludzkości.

Partnerzy, przyjaciele, współpracownicy, inni ważni ludzie w waszym życiu, sąsiedzi i członkowie rodziny, którzy pozostają częścią waszego jestestwa/waszego serca w jakikolwiek sposób, są pracownikami Światła, którzy czekają na włączenie swojego  Światła, albo są na innej ścieżce.

Być może częścią ich roli podczas waszej transformacji jest odgrywanie ‘adwokata diabła’.  Nie wierzą we wszystko, lub choćby w część tego, w co wy wierzycie, ale z jakiegoś powodu nie możecie ich zostawić.  Czujecie że jest coś, gdzieś w nich, i w was, co zachęca was do pozostania ugruntowanymi, niezmiennymi w waszym przekonaniu, że oni również są częścią Nowej Ziemi, tylko na innym etapie lub w innym miejscu.

Skąd możecie to wiedzieć, skoro czasami sprawiają, że czujecie się niekomfortowo?

Nie możecie zrozumieć, dlaczego nie pragną dowiedzieć się więcej o Nowej Ziemi, albo o was, kiedy przechodzicie przez przemianę.  Wyglądają na niezainteresowanych, a jednak wciąż czujecie, że stanowią ważną część waszego serca.  I to nie w generalnych kategoriach “wszyscy jesteśmy jednością”, ale w kategoriach konkretnej relacji, która zdaje się być wbrew temu, w co wierzycie.

Być może kłócicie się.  A może nie.  Ale po prostu wiecie w głębi siebie, że nie możecie usunąć tej relacji ze swojego życia.  Ani też nie chcecie, pomimo wszystkich znaków, które mówią, że powinniście.  I taka jest prawda, ponieważ oni faktycznie są pracownikami Światła, obierającymi zupełnie inną drogę, niż wy.

Nawet w tej chwili, pomimo wszystkich ‘czanelowanych’ wiadomości, które mówią coś zupełnie przeciwnego, wierzycie, że wasza ścieżka jest jedyną prawdziwą ścieżką.  Być może medytujecie, wizualizujecie, ‘czanelujecie’, przyjmujecie tylko pewien rodzaj pożywienia – wszystko jedno.  A ci, którzy jak sądzicie, powinni zniknąć z waszego życia, ku waszemu zdziwieniu, nadal pozostają jego częścią, choć nie są w ogóle zainteresowani waszą ścieżką.  Być może wy dwoje co jakiś czas łączycie się duchowo, ale w większości przypadków ta relacja wygląda na mieszanie wody z oliwą.

Jest to relacja wody z wodą, tylko być może niebieskiej wody z czerwoną.  Pochodzi z serca, tylko z różnych części serca.  Dlaczego więc kontynuujecie tę relację?

Odpowiedź jest całkiem logiczna.  Aby w pełni zrozumieć, że “wszyscy jesteśmy jednością”, poprosiliście o pomocników, którzy są inni niż wy, w kategoriach ścieżki którą przemierzają.  Oni poruszają się równie szybko jak i wy, tylko charakterystyczne punkty na ich drodze są inne.  Mają inne wskaźniki i ścieżkę. W końcu spotkacie się w jednym punkcie, tylko jeszcze nie teraz.  Kiedy otworzycie swój system przekonań na alternatywne sposoby tworzenia Nowej Ziemi, wtedy pojmiecie piękno swojej decyzji o wyborze kolegi, przyjaciela, współpracownika, sąsiada, kogoś ważnego, członka rodziny, tych którzy wybrali inną ścieżkę.

Jedynym wymaganiem na wstąpienie na ścieżkę Nowej Ziemi jest otwarte serce.  Ci, z którymi nadal wchodzicie w interakcje mają otwarte serca, pomimo tak wielu znaków, które jak WAM się wydaje, mówią coś innego.  I są oni kolejnym etapem waszego oczyszczania.  Są z wami, abyście mogli otworzyć wasze przekonania i umiejętności.  Potrzebna jest wasza cierpliwość, kiedy miotają się (jak wam się wydaje) w życiu na Nowej Ziemi.  Wy (jak wam się wydaje), macie jasno określoną ścieżkę i jesteście zadziwieni, że oni nie są nią zainteresowani.

To jest lekcja miłości.  I nie miłości w ramach ograniczeń i powinności Starej Ery, ale miłości w kategoriach Nowej Ziemi.  Wszyscy posiadamy wolność w istnieniu, bo wszyscy zmierzamy do tego samego miejsca, tylko innymi drogami.  Wybraliście, by być z kimś, kto poszerza wasze horyzonty na Nowej Ziemi.  I to właśnie robią, w dużym stopniu ku waszej konsternacji.  I niech tak będzie.  Amen.

Brenda Hoffman, streszczenie radiowego czanelingu, 7 października 2013

Przetłumaczyła Kalina

https://lifetapestrycreations.wordpress.com/2013/10/07/why-is-shehe-still-in-my-life/