Starożytna wiedza lub odwieczna filozofia – Część 1.

2013-07-10 16:18

 

Steve Beckow

 

 

 

 

 

 Ponieważ będziemy dzisiaj rozmawiać podczas Godziny z aniołem, ze Sri Shankarą, jednym z najbardziej dogłębnych analityków i syntetyków wszelkich duchowych prawd, jakie kiedykolwiek przeszły przez Ziemię, chcąc uhonorować go, poświęcę nieco czasu na przyjrzenie się temu, co często jest nazywane „starożytną wiedzą” lub „odwieczną filozofią”, czyli wspólnym gruntem lub wspólnym podłożem prawdy, które istnieje u podstaw wszystkich religii i duchowości.

 

Jeśli mamy tworzyć duchowe podstawy wiedzy, która naprawdę jest ponad uwarunkowania kulturowe i uniwersalne, powinniśmy zgłębiać treści, które są ponad wszelkimi religiami oraz przemyśleniami duchowymi i wyznaniami.

 

W ciągu najbliższych kilku dni podam kilka stwierdzeń na temat odwiecznej filozofii, niektóre z nich są wynikiem moich spekulacji a niektóre pochodzą od innych osób.

 

Wspólne podłoże duchowości

 

Prymat duszy

 

Na samym początku zwróćmy uwagę na to, że wszystkie żywe istoty są duszami tymczasowo zamieszkującymi ciała lub inne formy. Rozmaite religie używają odmiennych określeń dla pojęcia duszy: Jezus nazywał ją Chrystusem, zbawicielem, księciem pokoju, skarbem zakopanym w ziemi, perłą wielkiej wartości i nasieniem gorczycy, które wyrasta w wielkie drzewo.

Hindus nazywa ją atmanem lub jaźnią. Buddyści nazywają ją naturą Buddy, naszym pierwotnym obliczem, naszą esencją lub Wielkim Umysłem.

Celem życia jest poznanie naszej prawdziwej tożsamości

Inną sprawą jest fakt, że wszyscy oświeceni mędrcy wszelkich religii są zgodni co do tego, że dusza żyje w ciągu niezliczonych wcieleń, rozwijając rozróżnianie, aby poznać swoją prawdziwą naturę. Wiedza o tym jest celem dla wszelkiego życia, jakie zostało stworzone. Kiedy poznamy swoją prawdziwą naturę, wypełniamy zadanie życia i powracamy do Źródła, z którego przyszliśmy.

Cel życia jest ten sam dla ludzkich form życia, jak i nie-ludzkich, dla mieszkańców Ziemi, jak i mieszkańców innych planet. Jesteśmy w podróży, która trwa przez niezliczone wcielenia i zabiera nas od Boga do Boga.

Bóg jest nie posiadającą formy, transcendentną Istotą, którą chrześcijanie nazywają Ojcem, a hindusi – Brahmanem.

Bóg w swojej bezpostaciowości jest wszechmocny, wszechwiedzący             i wszechobecny. Jest wieczny i niezmienny. Jest transcendentną istotą, którą charakteryzuje spokój i stałość, świadomość i miłość. Chrześcijanie zwą Go Jedynym Źródłem i Przeznaczeniem życia, Ojcem, a Hindusi, Brahmanem.

Kiedy Bóg schodzi do materii, jest znany jako Matka i Shakti wśród hindusów, a jako Duch Święty wśród chrześcijan.

Kiedy Bóg wchodzi w marzenia i buduje świat iluzji, charakteryzuje się to dźwiękiem i ruchem, nie inaczej. Cały świat materii, Matka jest stworzony przy pomocy formy. Prawda ta w ten sam sposób dotyczy świata aniołów i elohimów, jak i sfery ludzi, zwierząt, roślin i minerałów. Chrześcijanie wzywają Boga w postaci Ducha Świętego a hindusi jako Boską Matkę                    i Shakti.

Wszelkie życie zmierza ku wiedzy o swej prawdziwej tożsamości poprzez rozwój duchowy

Wszelkie życie zakłada istnienie formy, krótkotrwałość życia i uczenie się dzięki pomocy innych duchów i praw uniwersalnych prawdy o sobie samym. A dzieje się to i postępuje od jednego wymiaru do drugiego, z jednej planety do drugiej i z jednego świata do innego, aż uświadomi się to sobie dzięki wzrastającemu oświeceniu i w końcu powróci się do domu, do Boga.

Świat jest szkołą doświadczenia, w której naucza się lekcji, poszerzających wiedzę jednostki o sobie, przemieszczając ją ze świadomości dualistycznej do świadomości jednoczącej i rozszerzając to pojęcie jedności, aż obejmie ono wszystko, co jest i wszystko, czego nie ma.

Ostatecznie nie ma obiektów jest tylko jeden przedmiot

Na najwyższym poziomie istnienia nie ma obiektów, tylko jedna subiektywna świadomość, która jest Wszystkim Co Jest. Jest to ta subiektywna świadomość, która indywidualizuje się i żyje w wielu różnorakich formach dla celu poznania siebie. Jednostki rozwijają się, począwszy od ekspansji w sensie Jaźni lub Ja, które ronią każde ograniczone Ja, aby ogarnąć sobą bardziej ekspansywne Ja i w ostatecznie zakończyć w świadomości Siebie, która zawiera wszystko.

Oświecenie postępuje poprzez dawanie prymatu wiedzy o sobie nad wiedzą o nie-Sobie itd. Jaźń nie jest materiałem i zarazem nie jest obiektem, lecz słowem, które opisuje przedmiot wszelkich doświadczeń.

Wszystko skonstruowane jest z miłości i dla niej

Miłość leży u podłoża wszystkiego. Miłość jest siłą przyciągającą, która utrzymuje wszystko razem i czynnikiem, który rozwiązuje i uwalnia wszystko ponownie do głównego oceanu świadomości. Nie jest dostrzegalna, dopóki panuje jako oddzielna lub dualistyczna świadomość, lecz kiedy silnie pragnie jednoczącej świadomości, prawda tego stwierdzenia staje się znana.

Miłość nie jest odczuwaną przez nas emocją, lecz niewidoczną  i niematerialną siłą, która wypełnia bezpostaciowego Boga, porusza się w nim i współistnieje z nim.

źródło: https://jagathon8.blogspot.com/